"Rzym". O książce Basi Kamińskiej, przewodniczki po Rzymie.

Podróże

14 czerwca 2024

W klubie włoskiej książki:

Barbara Kamińska: Rzym.
O życiu wśród rzymian, szepczących posągach i kojącej Ostii.

Wydawnictwo Pascal


Opowieść Basi Przewodniczki o jej Rzymie



Kim jest Basia?

Czytamy na skrzydełkach okładki:
Barbara Kamińska - W Rzymie mieszka od 2007 roku. Jak sama mówi, Wieczne Miasto pokochała szczerze, ale nie od pierwszego wejrzenia.
Z wykształcenia i pasji jest językoznawcą i lektorką języka angielskiego, ale także licencjonowaną przewodniczką po Rzymie.
Z turystami uwielbia dzielić się magią rzymskiej kuchni i zakątkami znanymi tylko miejscowym.
Od lat prowadzi blog Planet Rome o Watykanie, Rzymie i regionie Lacjum.



Co zawiera książka?

W książce Basi Kamińskiej z jednej strony znajdziecie osobiste, subiektywne spojrzenie Autorki na Rzym, a z drugiej - wiedzę licencjonowanej przewodniczki po Rzymie. Basia Kamińska mieszka bowiem w Wiecznym Mieście od prawie dwudziestu lat i pracuje tu jako przewodnik turystyczny.
Osobisty rys tej książki widać już w spisie treści - oto rozdziały:

Moja przeprowadzka do Rzymu.
Moje rzymskie życie.
Rzym uwielbiany, czyli o czym opowiadam turystom.
Rzym nieznany, czyli miejsca, które chciałabym pokazywać częściej.

Jest i rozdział Rzym podziemny.

Z rzeczy praktycznych nie mogło w książce zabraknąć mapki centrum Rzymu z naniesionymi punktami, na które Basia chce zwrócić naszą uwagę i o których możecie poczytać w dalszych rozdziałach.
Znalazły się tu oczywiście ważne miejsca i obiekty “TOP” - ten ukochany przez turystów, wspaniały, antyczny i barokowy, monumentalny Rzym.
Są tu jednak zaznaczone także miejsca ukryte, mniej znane lub po prostu sekretne….

A zatem, będąc w Rzymie możemy sprawdzić, czy w okolicy, w której mieszkamy, lub na trasie, którą docieramy do najważniejszych zabytków, nie znajduje się przypadkiem coś ciekawego, ukrytego. Coś, co zwykle nie trafia na obowiązkową listę “miejsc do zaliczenia” - a o czym Basia z pasją opowiada nam w swojej książce. 

“Zamierzeniem tej książki jest pokazać Wam chociaż fragment tego Rzymu, który poznałam.” - pisze Basia w pierwszym zdaniu wstępu.
Tak zatem piękno opisywanych miejsc zobaczymy jej oczami, a ich historię poznamy opowiedzianą jej słowami.



Ale znajdziemy tu także coś więcej - i “coś inaczej”...

Do suchego, książkowego przewodnika po mieście - nawet takim, jak Rzym - nie miewamy raczej stosunku osobistego.
Z tą książką może być jednak inaczej - być może odniesiemy jej treść do naszych własnych wyborów i decyzji życiowych lub do własnych doświadczeń?

Basia opowiada nam tu kawałek siebie, kreśli niektóre aspekty swojego życia i pracy w Rzymie, dzięki czemu widzimy jej wysiłek i drogę, które zaprowadziły ją ku celom, jakie sobie wyznaczyła. Jest to swego rodzaju rzymska trasa - choć może nie turystyczna, to jednak przybliżająca nam Wieczne Miasto.

I jak to zwykle na szlaku bywa - tak i tu pojawiają się różne zdarzenia i różni ludzie, przeszkody z którymi trzeba się zmierzyć, sympatyczne i ulotne chwile (czy wiecie na przykład, jakie przygody miewa przewodnik turystyczny?), a nawet wzruszające niespodzianki, jakimi Miasto Basię zaskakiwało.
I choć przemijających trudów, sytuacji i rzeczy, które trzeba poznać, pozostawić, odpuścić lub opuścić, na drodze Basi nie brakuje - to Rzym wciąż stoi, wciąż na nią czeka, nigdy nie zawodzi. Jest.


Ta książka to rodzaj przewodnika napisanego językiem konkretnym i przepełnionego podejściem praktycznym. Przewodnika, z którym można chodzić po Rzymie, od zabytku do zabytku, od baru do knajpki, i konsultować otaczającą rzeczywistość z zawartą w nim wiedzą.

Basia nie rozwodzi się, nie upiększa, oprowadza nas po Rzymie w sposób profesjonalny - i jednocześnie potrafi pozostać sobą.
Oto Palatyn i oto Kapitol, a tędy (o tu!) Basia zwykle prowadzi swoich turystów.
A oto, proszę - jej ulubiona knajpka, jej droga do pracy, jej miejsce, gdzie żyje, a nawet widok z jej balkonu.
Będzie czas i na ciekawostki.
Dowiecie się na przykład skąd się wzięła nazwa SPA...
Albo czym są i jak wyglądają podstawowe rodzaje kawy, jakie Basia pija, oraz co z rzymskiej karty dań Basia lubi i poleca - czyli na jakie dania kuchni rzymskiej zwrócić uwagę i po jakie rodzaje alkoholi warto w Rzymie sięgnąć. Możecie pójść wtedy w ślady Basi i poznawać te ciekawe elementy rzymskiej układanki wypróbowując je osobiście.

(A przy okazji pozbyć się stereotypów na temat kuchni włoskiej, a tym bardziej rzymskiej - jeśli przypadkiem takowe mieliście).
Bary i restauracje… Cóż, kto wędrował kiedykolwiek po Rzymie, ten wie, jak istotny i charakterystyczny jest to temat.



Dla kogo jest ta książka?

“Rzym” Basi Kamińskiej to książka dla wszystkich, także dla tych, którzy do tej pory nie interesowali się ani Rzymem, ani jego historią. Bez obaw, Basia wyjaśni i objaśni wszystko co ważne, w zwięzłych i treściwych słowach wytrawnego przewodnika.
Basia-Przewodniczka jest na posterunku przez “całą książkę”.

Nie wiecie, co to Idy Marcowe?
Nie martwcie się, Basia przystanie w czasie - a może raczej zatrzyma dla Was czas, a konkretnie dzień 15 marca - i wszystko wyjaśni, i wszystko pokaże.

Nie słyszeliście nigdy o narodzinach Rzymu?
Trasa z Basią wiedzie także i poprzez ten ciekawy, powracający co roku, odświętny rzymski dzień.

A może patrzycie na Forum Romanum i przyznajecie w duchu, że widzicie tam tylko malownicze ruiny i zachwycające kamienne gruzowisko?
A Koloseum? No fakt, ogrooomne...
Jest na to metoda, a właściwie jest na to Basia, bo gdy ona się pojawia, wszystkie te wspaniałości zaczynają tętnić dawnym życiem i opowiadać swoje historie - nawet tym, którzy Rzym znają i posiadają już stosowną wiedzę.




Rzym Basi

Czytam - i jakbym Basię słyszała…
A Basia opowiada, opowiada, opowiada (nie za długo i do rzeczy) i jest tak, że w końcu odrywamy się razem od rzymskiego bruku i - jak gdyby nigdy nic - wędrujemy w coraz to inne rzymskie wymiary.
A potem znów przystajemy przy kolejnym miejscu w przestrzeni, w kolejnym momencie historii lub przy jakimś niuansie rzymskiego obyczaju, temperamentu i stylu bycia.

I tak jak to zwykle na wycieczce z przewodnikiem bywa: przystajemy, by wysłuchać kilku obfitujących w treści, pobudzających naszą wyobraźnię zdań profesjonalnej Przewodniczki.

Jaki Rzym wyjaśnia się w tej osobistej opowieści? W tej indywidualnej wizji?
Poznawanie świata to też poznawanie ludzi oraz przymierzanie ich punktu widzenia i bagażu doświadczeń.
A zatem, z Basią nie utkniecie w morzu suchych, postrzępionych, wyjętych z kontekstu i upudrowanych “informacji turystycznych” - jakich pełno w Internecie - ale przyjrzycie się różnym wymiarom Rzymu przez pryzmat doświadczeń i osobowości kogoś, kto spędził tu ogromną część życia i kogo obecne całe życie związane jest z tym, co w Wiecznym Mieście najważniejsze i najpiękniejsze.

Jest to naprawdę niecodzienny obraz Rzymu - jednocześnie subiektywny, ale i na wskroś merytoryczny.
Splot opowieści
ab urbe condita, od założenia miasta. Miasta Basi-Przewodniczki.



Barbara e Roma. Barbara i Rzym.

Czytając wspomnienia Basi z początków jej pobytu w Rzymie pomyślałam z przymrużeniem oka o greckim i łacińskim określeniu na “obcokrajowca”, które brzmi, nomen omen, barbarus. Po włosku barbaro. Basia od czasu do czasu wypowiada (na kartach książki) sakramentalne słowa: “tego musiałam się w Rzymie nauczyć”. A zorientujecie się szybko, że Basia nie należy do osób chodzących na łatwe kompromisy!

Wszyscy jesteśmy takimi barbari, nim nie oswoimy się z nowym miejscem i nie nauczymy się je rozumieć. Basia po krótce opowiada także o tym.


Mają swoje losy miasta i mają swoje losy ludzie.
Mają i swoje losy książki, a jedną z nich możecie zaprosić do Waszego domu.
Barbara i Roma, Basia i Rzym - czekają na Was w książce Basi Kamińskiej TUTAJ.
Blog Basi Kamińskiej - KLIK!



Aspetta! Poczekaj!
Jeszcze złota rada Basi (str. 14): zacznij od nauki języka włoskiego!
Gdzie i jak? -  Tutaj - KLIK! - z samouczkowym kursem "Język włoski na wakacje".

Podobne artykuły