Podróże
24 czerwca 2025
Zapraszam Was na wyjątkową przygodę w sercu Wiecznego Miasta: dla osób uczących się włoskiego, ale i dla rodzin z małymi odkrywcami przygotowałam sekcję Bimbi a Roma - missione (im)possibile, czyli krótko mówiąc: Szkraby w Rzymie - Misja (nie)możliwa...
Ale skoro już jesteśmy przy wyjątkowych doświadczeniach…
Jeśli wybieracie się do Rzymu z dziećmi, chciałabym polecić Wam coś naprawdę trafionego: zestaw rad i pomysłów od pełnego pasji duetu tworzącego blog Zagubieni w Rzymie i prowadzącego turystów przez Wieczne Miasto z humorem, wiedzą i w klimatach nieco niekonwencjonalnych.
“Bambino a Roma, czyli jak nie zwariować z dzieckiem w Rzymie”:
Rzym nie jest miastem dla maluchów – tak, to prawda. Rodzice dwoją się i troją, co tu zrobić, aby zwiedzać, a jednocześnie nie zwariować ze swoimi pociechami. Dzisiaj subiektywnie, na podstawie naszych doświadczeń kilka wskazówek, co zrobić, aby rzymskie wakacje z dzieckiem nie okazały się niewypałem. (...)
Ciąg dalszy, czyli zestaw rad i pomysłów na Rzym z dziećmi od Zagubionych w Rzymie - znajdziesz tutaj - Klik!
Bimbi a Roma - Missione (im)possibile
Bimbi a Roma. Missione (im)possibilie.
Maluchy w Rzymie. Misja (nie)możliwa.
A oto zestaw zabawnych dialogów do poczytania po włosku (dla tych, którzy uczą się języka), i po polsku (dla tych, którzy chcą nauczyć swoje dzieci turystycznego, rzymskiego savoir-vivre’u).
Un piccolo turista nella Città Eterna.
Mały turysta w Wiecznym Mieście.
Bambino:
Ma quanto è grande Roma! Come faccio a vedere tutto bene?
Papà:
Basta poco: non corri, non urli, e guardi tutto con occhi curiosi.
Bambino: E se mi comporto bene, posso avere un gelato?
Papà:
Certo! I piccoli turisti educati lo meritano.
Bambino:
Allora voglio tre palline… tutte al cioccolato! Una per me, una per il Colosseo e una per Giulio Cesare… se gli piace!
Synek:
Ale Rzym jest ogromny! Jak mam wszystko dobrze zobaczyć?
Tata:
Wystarczy niewiele: nie biegasz, nie krzyczysz i patrzysz na wszystko ciekawymi oczami.
Synek:
A jeśli będę się dobrze zachowywać, mogę dostać lody?
Tata:
Oczywiście! Grzeczni mali turyści zasługują na to.
Synek:
To ja chcę trzy gałki… wszystkie czekoladowe! Jedną dla mnie, jedną dla Koloseum i jedną dla Juliusza Cezara… jeśli lubi!
Więcej - aż piętnaście! - dialogów do wspólnego czytania z dziećmi lub dla własnej przyjemności i nauki włoskiego pobierzesz w formie e-booku PDF po kliknięciu w obrazek:
...i jeszcze kilka dialogów z e-booka, na rozgrzewkę:
Non toccare, non correre… ma divertiti!
Nie dotykaj, nie biegaj — ale baw się dobrze!
Bambino:
Dopo il museo possiamo prendere un gelato?
Genitore:
Se non tocchi niente, sì!
Bambino (rivolgendosi all'addetto del museo):
Ma qui si può toccare tutto?
Addetto:
Solo con gli occhi, piccolo esploratore!
Dziecko:
Po muzeum możemy zjeść lody?
Rodzic:
Jeśli niczego nie będziesz dotykać, to tak!
Dziecko (zwracając się do pracownika muzeum):
Ale tutaj można wszystkiego dotykać?
Pracownik:
Tylko oczami, mały odkrywco!
In chiesa: silenzio come in cielo, niente patatine né banana.
W kościele: cisza jak w niebie, bez chipsów i banana.
Bambino (sottovoce):
Mamma, sto parlando piano… come un angioletto!
Mamma (sorridendo):
Bravissimo! E dopo la chiesa… un urlo di gioia alla Fontana di Trevi!
Bambino:
Ma posso urlare forte-forte?
Mamma:
Solo se non svegli le statue!
Bambino (con aria dubbiosa):
Ma mamma, cosa dici? Quei cavallini non dormono mica!
Li ho visti con i miei occhi!
Dziecko (szeptem):
Mamo, mówię cicho… jak aniołek!
Mama (uśmiechając się):
Brawo! A po kościele… okrzyk radości przy Fontannie di Trevi!
Dziecko:
Ale mogę krzyczeć bardzo, bardzo głośno?
Mama:
Tylko jeśli nie obudzisz posągów!
Dziecko (z niedowierzaniem):
Ale mamo, co ty mówisz? Te koniki przecież nie śpią!
Widziałem je na własne oczy!
Roma in sandali e con un pacchetto di patatine.
Rzym w sandałkach i z paczką chrupek.
Bambino:
Posso mangiare le patatine sulle scale di Piazza di Spagna?
Papà:
Sì, ma solo se vuoi una multa da 250 euro… al gusto cipolla!
Bambino:
Allora le mangio dentro al Colosseo.
Papà:
No, nei monumenti non si mangia – nemmeno se hai fame da legionario.
Niente patatine, niente popcorn. Hai mai visto un gladiatore con una busta di patatine nell’arena?
Synek:
Mogę zjeść chrupki na schodach przy Piazza di Spagna?
Tata:
Tak, ale tylko jeśli chcesz dostać mandat na 250 euro… o smaku cebulowym!
Synek:
To zjem je w środku Koloseum.
Tata:
Nie, w zabytkach się nie je – nawet jeśli jesteś głodny jak legionista.
Żadnych chrupków, żadnego popcornu.
Widziałeś kiedyś gladiatora z paczką chrupków na arenie?
Istnieje tylko jedno Colosseum - to w Rzymie. Inne amfiteatry rzymskie nie noszą tej nazwy.
Come una tartaruga al Colosseo.
Jak żółw w Koloseum.
Papà:
Quando entriamo nel Colosseo, non correre, ok?
Bambino:
Ma i gladiatori correvano!
Papà:
Sì, però erano pochi. Immagina tutti i turisti che cominciano a correre...
Bambino:
Non lo so... cosa succederebbe?
Papà:
Il Colosseo si metterebbe a girare come una trottola e inizierebbe a sbattere il suo grande cappello! Meglio camminare piano e farlo stare tranquillo!
Bambino:
Allora posso correre, ma piano piano?
Papà:
Sì, ma tanto tanto piano, come una tartaruga che va a prendere un dolce in pasticceria!
Tata:
Kiedy wejdziemy do Koloseum, nie biegaj, dobrze?
Dziecko:
Ale gladiatorzy biegali!
Tata:
Tak, ale było ich niewielu. Wyobraź sobie, że wszyscy turyści zaczynają biegać...
Dziecko:
Nie wiem... co by się wtedy stało?
Tata:
Koloseum zaczęłoby się kręcić jak bączek i zaczęłoby trzaskać swoim wielkim kapeluszem! Lepiej chodzić powoli i zostawić je w spokoju!
Dziecko:
To mogę biegać, ale bardzo powoli?
Tata:
Tak, ale bardzo, bardzo powoli, jak żółw, który idzie po słodkości do cukierni!
Pantheon in bolle: la regola del cibo.
Panteon w bąbelkach: zasada dotycząca jedzenia.
Bambino:
Guarda quel foro in cima al Pantheon! Forse lì il Pantheon fa le bolle di sapone...
Mamma:
Eh sì, ma attenzione! Se entri con la pizza o il gelato e sporchi il pavimento, il Pantheon si arrabbia e comincia a fare bolle pazze dal foro!
Bambino:
Bolle pazze? Oddio, che spasso! Meglio lascio fuori la pizza allora!
Mamma:
Bravo! Così salviamo il Pantheon dalle sue bolle pazze e tu mangi la pizza in pace!
Dziecko:
Patrz, ten otwór na szczycie Panteonu! Może tam Panteon robi bańki mydlane...
Mama:
Tak, ale uważaj! Jeśli wejdziesz z pizzą albo lodami i pobrudzisz podłogę, Panteon się zezłości i zacznie puszczać szalone bąbelki przez ten otwór!
Dziecko:
Szalone bąbelki? O rany, ale zabawa! Lepiej zostawię pizzę na zewnątrz!
Mama:
Brawo! W ten sposób ratujemy Panteon przed szalonymi bąbelkami, a ty jesz pizzę spokojnie!
Lascia in pace le statue… e anche le fontane!
Zostaw w spokoju rzeźby… i fontanny też!
Bambino:
Posso salire su questa statua? Sembra così comoda!
Papà:
Eh no… quella statua non è un divano… e se cade, chi la sistema?
Bambino:
E se la statua decide di tuffarsi nella fontana?
Papà:
Nemmeno pensarci! Non è una piscina, e l’acqua si arrabbia se la fai schizzare!
Bambino:
Allora ballo vicino alla fontana!
Papà:
Perfetto! Ma senza bagnare nessuno o far scivolare i turisti, ok?
Bambino:
E se scivolo io?
Papà:
Allora diventi la nuova statua… ma molto bagnata!
Synek:
Mogę wejść na tę rzeźbę? Wygląda taka wygodna!
Tata:
Ech, nie… ta rzeźba to nie kanapa… a jak się przewróci, to kto ją naprawi?
Synek:
A co jeśli rzeźba zdecyduje się wskoczyć do fontanny?
Tata:
Nawet o tym nie myśl! To nie basen, a woda się zezłości, jak ją rozchlapiesz!
Synek:
To potańczę obok fontanny!
Tata:
Świetnie! Byle nikogo nie ochlapać i nie sprawić, że turyści się poślizgną, dobrze?
Synek:
A co, jesli ja się poślizgnę?
Tata:
To zostaniesz nową rzeźbą… tylko bardzo mokrą!
Attento alla corda... i Minion ti stanno osservando!
Uważaj na linę... Minionki cię obserwują!
Bambina:
Ma cosa c’è lì dietro la corda?
Papà:
Non lo so… ma non si può entrare.
Bambina:
Solo un attimo! Entro e guardo!
Papà:
No, no… se varchi la corda, arrivano i Minion con sirene, caschi e un trampolino gigante!
Bambina:
Davvero? Sarebbe fantastico, papà!
Papà: (sospira)
Aiuto… ho appena immaginato un Minion che rimbalza sulla fontana…
Córeczka:
A co tam jest, za tą liną?
Tata:
Nie wiem… ale nie wolno tam wchodzić.
Córeczka:
Tylko na chwilę! Tylko zobaczę!
Tata:
Nie, nie… jak przekroczysz linę, zjawią się Minionki z syrenami, kaskami i wielką trampoliną!
Córeczka:
Serio? Byłoby super, tato!
Tata: (wzdycha)
Ratunku… właśnie wyobraziłem sobie Minionka odbijającego się od fontanny…
Passeggino, Vaticano e… pizza con patatine fritte?
Wózek, Watykan i… pizza z frytkami?
Mamma (sospirando):
Questo passeggino non passa da nessuna parte… e la salita per la cupola di San Pietro è un’impresa!
Bambina (incoraggiante):
Dai mamma, sei più forte di un gladiatore!
Mamma:
Speriamo…
Bambina:
E dopo, pizza per tutti! Ma io scelgo… una con le patatine fritte sopra! Insieme alla mozzarella.
Mamma (sorridendo):
Allora ce la facciamo… anche se, con tutta quella mozzarella, rischio di dover portare anche la pizza… il passeggino… e pure la tua sorellina!
Mama (wzdychając):
Ten wózek się nigdzie nie mieści… a wejście na kopułę Bazyliki św. Piotra to prawdziwe wyzwanie!
Córeczka (zachęcająco):
Dawaj, mamo, jesteś silniejsza niż gladiator!
Mama:
Oby…
Córeczka:
A potem — pizza dla wszystkich! Ja wybieram… taką z frytkami na wierzchu! I z mozzarellą.
Mama (z uśmiechem):
No to damy radę… chociaż z całą tą mozzarellą ryzykuję, że będę musiała nieść jeszcze pizzę… wózek… i twoją siostrzyczkę!
Prima chiedo e poi clicco!
Najpierw zapytam, potem pstrykam!
Bambino:
Posso fare una foto a questa statua?
Genitore:
Prima chiediamo, sai? Non sempre si può fotografare, e soprattutto niente flash, perché altrimenti le statue fanno gli occhi da fantasma! 👻
Bambino:
Ah, allora prima chiedo e poi clicco!
Genitore:
Esatto, “prima chiedi, poi clicchi”!
Dziecko:
Mogę zrobić zdjęcie tej rzeźbie?
Rodzic:
Najpierw zapytajmy, dobrze? Nie zawsze można robić zdjęcia, a przede wszystkim bez flesza — bo inaczej rzeźby dostają oczy jak duchy! 👻
Dziecko:
Aha, czyli najpierw pytam, potem pstrykam!
Rodzic:
Dokładnie tak: „najpierw zapytaj, potem pstrykaj”!
Curioso sì, ma con rispetto!
Ciekawy tak, ale z szacunkiem!
Guida:
Questo è un antico elmo romano.
Bambino:
Ma lo usavano anche per andare in bagno?
Guida:
Eh… no, per quello avevano altre strategie!
Genitore:
Non chiedere…
Guida:
No no, mi piacciono le domande curiose. Le domande curiose fanno scoprire storie… però ricordatevi di ascoltare anche le risposte, altrimenti rischio di dovervi insegnare tutto con i disegni.
Przewodnik:
To jest starożytny rzymski hełm.
Dziecko:
A czy używali go też do chodzenia do łazienki?
Przewodnik:
Eee... nie, na to mieli inne sposoby!
Rodzic:
Nie pytaj…
Przewodnik:
Nie, nie, lubię ciekawe pytania. Ciekawe pytania odkrywają historie… ale pamiętajcie też, żeby słuchać odpowiedzi, bo inaczej będę musiał wam wszystko tłumaczyć za pomocą rysunków.
Wszystkie piętnaście dialogów do wspólnego czytania z dziećmi lub dla własnej przyjemności i nauki włoskiego pobierzesz w formie e-booku PDF po kliknięciu w obrazek: