Kuchnia
4 listopada 2025
(Drogi, bardzo młody Czytelniku, jeśli w poniższym artykule chcesz poczytać o napoju alkoholowym i nie skończyłeś jeszcze osiemnastu lat, to prosimy, abyś poczekał z tym do pełnoletności.
Jeśli natomiast chcesz poczytać o ważnym składniku kultury Włoch, to wiedz, że nikt Ci tego nie zabrania.)
Messaggio nella bottiglia
Wiadomość w butelce
Na toskańskich wzgórzach dojrzewa jedno z najpiękniejszych, najwspanialszych i najbardziej cenionych win Italii - Brunello di Montalcino.
Jest to wino o długiej historii, wyjątkowym charakterze i głębi, której nie da się zapomnieć.
Brunello di Montalcino powstaje z jednego szczepu - Sangiovese Grosso, zwanego lokalnie Brunello, czyli „brązowy”, od ciepłego odcienia gronowych kuleczek. Uprawia się je na wzgórzach południowej Toskanii, gdzie gleba, słońce i wiatr tworzą niemal idealny mikroklimat.
Wino dojrzewa długo - minimum pięć lat, z czego co najmniej dwa w beczkach dębowych - a niektórzy z najlepszych producentów pozwalają mu odpoczywać jeszcze dłużej, zanim wypuszczą swoje dumne “dziecko” z piwnic i wyprawią je w wielki świat.
Warto jednak otwarcie przyznać, że aby poznać prawdziwe, oszałamiające oblicze Brunello di Montalcino, należy sięgnąć po butelkę z nieco wyższej półki - taką, która kosztuje co najmniej 40-50 euro. To nie kwestia snobizmu, lecz konsekwencja czasu i troski, jakie najlepsze winnice wkładają w swoje wina. Długie dojrzewanie, starannie dobrane dębowe beczki, selekcja gron z najlepszych parceli - wszystko to sprawia, że w kieliszku pojawiają się magia i głębia, których młodsze czy tańsze Brunello dopiero się uczą.
Wina z Montalcino dostępne w sieciówkach mogą być bardzo dobre – potrafią oddać charakter Sangiovese i radość toskańskiego słońca. Ale prawdziwe Brunello ma w sobie coś więcej: ten trudny do opisania balans między mocą a delikatnością, między przepychem a elegancją, żywiołem a wyrafinowaniem.
To wino, które nie powstało w pośpiechu.
Brunello "il Magnifico"
🍷Brunello Wspaniałe
Nie potrzebuje dworu ani fanfar. Wystarczy mu kieliszek z szerokim dnem, głęboki oddech i chwila ciszy.
Ze względu na bogactwo smaku i aromatu, elegancję, złożoność i strukturę, Brunello di Montalcino jest prawdziwym winem do medytacji. Oszałamia bukietem niesamowitych aromatów.
Brunello di Montalcino to wino o charakterze tak wyraźnym, że trudno pomylić je z jakimkolwiek innym. Dumne, szlachetne, ale też pełne ciepła.
Nazywając je il Magnifico, Wspaniałym, nawiązałam oczywiście do Lorenza de' Medici, zwanego il Magnifico, uosobienia renesansowego splendoru Florencji i Toskanii, ponieważ uważam, że Brunello ma niezwykłe walory nie tylko smakowe, ale i kulturowe.
Niemal symboliczne.
🍷Brunello di Montalcino, moje ulubione. Spośród wszystkich win świata wybrałabym właśnie Brunello.
Historia Brunello di Montalcino to opowieść o jednym człowieku i o wielkiej idei!
W drugiej połowie XIX wieku Ferruccio Biondi-Santi, pochodzący z rodziny toskańskich właścicieli ziemskich i kontynuujący ideę swojego wuja, Clemente Santiego, postanowił stworzyć wino wyjątkowe - coś, co przewyższy Chianti. Zamiast mieszać różne szczepy, jak to wówczas robiono, postawił na jeden, lokalny szczep sangiovese, który nazwał Brunello („mały brązowy”, od koloru dojrzałych gron).
Pierwsze Brunello powstało około 1888 roku i już wtedy wywołało sensację - wino było głębokie, długowieczne i niezwykle eleganckie. To właśnie wtedy zaczęła się legenda, choć przez wiele dekad produkowano je tylko w niewielkich ilościach w jednej posiadłości - Biondi-Santi w Montalcino. Winnica Biondi-Santi działa do dziś i wytwarza wyśmienite wina.
Wśród enologów krąży anegdota, że Ferruccio kazał trzymać swoje wina przez dziesiątki lat, choć wszyscy pukali się w czoło, twierdząc, że zwariował - kto by czekał tyle, żeby wypić butelkę wina! Gdy jednak w latach 30. XX wieku otwarto jego stare roczniki, okazało się, że wino żyje, ma moc i aromat - jakby czas był jego sprzymierzeńcem.
Dla italofila najpiękniejszy jest chyba ten rys: Brunello di Montalcino to nie tylko wino, ale symbol toskańskiego uporu i przekonania, że „prawdziwe piękno dojrzewa powoli”.
🍷Brunello jako pierwsze DOCG Włoch
W 1980 roku, kiedy Włochy wprowadziły nowy system klasyfikacji win, Brunello di Montalcino zostało pierwszym winem w historii, które otrzymało prestiżowy status DOCG - Denominazione di Origine Controllata e Garantita.
To oznaczało nie tylko najwyższą jakość, ale też pełną kontrolę nad każdym etapem produkcji: od winnicy po butelkę.
Jesień w Castello di Banfi, jednej z winnic w gminie Montalcino, czyli w granicach apelacji🍷Brunello di Montalcino DOCG. To oznacza, że wina produkowane tam z odmiany Sangiovese (dokładnie: Sangiovese Grosso) mogą legalnie nosić nazwę Brunello di Montalcino DOCG. Skrót DOCG - Denominazione di Origine Controllata e Garantita, czyli „kontrolowane i gwarantowane oznaczenie pochodzenia”. To najwyższa włoska kategoria jakości wina, przyznawana tylko tym, które spełniają bardzo rygorystyczne normy dotyczące pochodzenia, szczepów, sposobu produkcji i kontroli jakości. W praktyce oznacza, że wino jest nie tylko z określonego regionu, ale też oficjalnie potwierdzone jako autentyczne i reprezentatywne dla tego obszaru — jak np. Brunello di Montalcino DOCG.
Żeby zrozumieć, co to znaczyło, warto wiedzieć, że w tym czasie większość włoskich win była produkowana „masowo” - a Brunello, dojrzewające przez lata w dębie i w butelce, reprezentowało zupełnie inne podejście: cierpliwe, dumne, wręcz filozoficzne.
Włoscy dziennikarze pisali wówczas, że Montalcino to nie wieś, to świątynia, a Brunello - to wino, które Włosi wytwarzają dla wieczności.
Skandal „Brunellopoli”, czyli oszustwo winiarskie
Ale nawet świątynie czasem się chwieją.
W 2008 roku wybuchł skandal nazwany przez media „Brunellopoli” (od słynnej „Tangentopoli” - afery korupcyjnej).
Okazało się, że część producentów, kuszona międzynarodowym rynkiem, zaczęła „poprawiać” Brunello, dodając do sangiovese inne szczepy (np. merlota czy cabernet sauvignon), żeby wino było bardziej miękkie, łatwiejsze w piciu i atrakcyjniejsze dla zagranicznych krytyków.
Problem w tym, że prawo Brunello jest bezwzględne: wino musi być w 100% z odmiany Sangiovese Grosso.
I cóż się dzieje?
Otóż w branży winiarskiej następuje istne trzęsienie ziemi, niebiosa się walą, in medias res wkracza prokuratura i kilkaset tysięcy butelek zostaje skonfiskowanych.
W wyniku afery ucierpiały niektóre wielkie winiarskie nazwiska, ale cała historia miała paradoksalny skutek - Brunello wyszło z afery silniejsze niż wcześniej.
Winiarze z Montalcino zrozumieli, że to właśnie czysta tradycja jest ich największym skarbem.
I tak historia zatoczyła krąg - od jednego człowieka, Ferruccia Biondi-Santiego, który upierał się przy czystości szczepu, po całe pokolenie producentów, którzy w XXI wieku musieli na nowo udowodnić, że Brunello to nie kompromis, tylko charakter.
Brunello di Montalcino to nie kompromis, tylko charakter. Prawo Brunello jest bezwzględne: wino musi być w 100% z odmiany Sangiovese Grosso.
Consorzio del Vino Brunello di Montalcino — to oficjalne konsorcjum producentów Brunello, założone w 1967 roku, zaledwie rok po tym, jak Brunello di Montalcino uzyskało status DOC (Denominazione di Origine Controllata).
Konsorcjum powstało z inicjatywy jedynie 25 producentów, wśród których był m.in. Giuseppe Cencioni z winnicy Capanna.
Głównym celem stowarzyszenia jest ochrona, promocja i kontrola jakości win Brunello di Montalcino, Rosso di Montalcino, Moscadello di Montalcino oraz Sant’Antimo.
Dziś zrzesza ono ponad 200 producentów, którzy wspólnie dbają o to, by Brunello zachowało swój prestiż i autentyczność.
Konsorcjum ma także prawo do nadzorowania apelacji DOCG (od 1980 roku Brunello ma najwyższy status – Denominazione di Origine Controllata e Garantita).
Strona internetowa TUTAJ - KLIK!
Una bottiglia nel messaggio
Butelka w wiadomości
Tu chciałabym podzielić się informacją o moim ulubionym Brunello di Montalcino - i nie jest to informacja sponsorowana! - otóż moje "wybrane" pochodzi z rodzinnej winnicy Capanna. To jedno z bardziej cenionych w regionie, produkowane przez rodzinę Cencioni od lat 60. Winnica znajduje się w północnej części Montalcino, w rejonie Montosoli, który uchodzi za jeden z najlepszych w okolicy.
Trafiłam w Internecie na takie oto opinie o Brunello od Capanna, opinie, które wprawiły mnie w zdumienie, ponieważ - nie mając niestety bogatego doświadczenia w smakowaniu i porównywaniu różnych Brunello, choćby ze względów finansowych - odniosłam podobne wrażenie, jak autorzy tych słów:
"Dla mnie, Toskanki, to powód do dumy z mojej ziemi. To chyba najlepsze wino, jakie kiedykolwiek piłam."
"Per me che sono Toscana è un vanto della mia Terra. Forse il vino più buono mai bevuto."
"Bukiet niesamowitych aromatów, szkoda, że je wypiłem, bo wierzę, że mogłoby rozwinąć się na lepsze w nadchodzących latach (a może dekadach?). Doskonały producent."
"Un bouquet di profumi incredibili, peccato che l'ho bevuto, perché credo potesse evolvere in meglio nei prossimi anni (o decenni?). Ottimo produttore."
Brunello z winnicy Capanna jest moim ulubionym.🍷Fotografia od Capanna.
Brunello Capanna to wino o głębokim rubinowym kolorze z granatowymi refleksami. W bukiecie dominują aromaty czerwonych owoców i wanilii, a smak jest harmonijny, z doskonałą taniną i strukturą. Jest to wino o bardzo długim finiszu, które dojrzewa przez co najmniej 5 lat przed wydaniem.
Winnicę Capanna można odwiedzić i na miejscu skosztować wytwarzanych w niej win, po cenach „kantyny”. Wizyta trwa około półtorej godziny i obejmuje spacer po winnicy, zwiedzanie piwnic oraz degustację win w przytulnej sali degustacyjnej. Wszystkie wizyty są dostępne wyłącznie po wcześniejszej rezerwacji.
Winnicę Capanna można zwiedzać, degustując przy okazji wspaniałe wina.🍷Fotografia od Capanna.
Na miejscu można również zatrzymać się na nocleg w Capanna Suites – wyrafinowanej agroturystyce przy winnicy, z eleganckimi pokojami, spa i basenem. To miejsce stworzone z myślą o miłośnikach toskańskiego krajobrazu i Brunello – idealne, by w pełni zanurzyć się w tradycję Montalcino i pozwolić sobie na chwilę dolce vita.
Strona internetowa - TUTAJ - KLIK!
Montalcino, serce Brunello
Montalcino to miasteczko, które wygląda tak, jakby czas od dawna nigdzie się tu nie spieszył.
Leży na wzgórzu, z którego widać niekończące się rzędy winorośli, srebrzyste gaje oliwne i delikatne kontury Apeninów na horyzoncie. Kamienne uliczki pachną rozgrzanym, lokalnym piaskowcem pietra arenaria, z którego zbudowano tu domy, oraz winem, które dojrzewa gdzieś nieopodal, w chłodnych piwnicach.
Spacerując po średniowiecznych uliczkach — zwłaszcza w okolicach Via Matteotti, Piazza del Popolo i Via Ricasoli — dosłownie co kilkadziesiąt kroków można trafić na małą enotekę lub winny butik, gdzie można spróbować Brunello oraz Rosso di Montalcino prosto z lokalnych winnic i usłyszeć opowieści, które mają w sobie tyle pasji, co samo wino (np. Enoteca Grotta del Brunello, Costa di Piazza Garibaldi 3).
I wystarczy kilka kroków, by znaleźć się na głównym placu, przy twierdzy Rocca di Montalcino - imponującej budowli z XIV wieku, z której murów rozciąga się panorama warta każdego zachwytu.
Albo przy smukłej wieży zegarowej Palazzo dei Priori.
W Montalcino, obok winorośli, rosną też stare drzewa oliwne, z których tłoczy się oliwę DOP Terre di Siena – Montalcino. 🫒 Jej smak jest zrównoważony, z nutą ziół, migdałów i lekką pikantnością — jakby odbijał charakter tutejszej ziemi i ludzi. W listopadzie cała okolica pachnie świeżym sokiem z oliwek, gdy podczas Festa dell’Olio świętuje się nowy zbiór.
Widok na średniowieczne miasteczko Montalcino w Toskanii.
Okolice Montalcino pełne są szlaków wiodących między winnicami i cyprysami, a każda droga wydaje się prowadzić do jakiejś degustacji. Wystarczy zjechać z głównej trasy, by trafić do rodzinnych winnic, gdzie niekiedy sam właściciel napełni nam kieliszki, a potem przysiądzie się na chwilę, by porozmawiać o pogodzie, zbiorach i życiu.
Nie ma tu pośpiechu. Brunello potrzebuje czasu, by dojrzeć – i kraina Montalcino jakby o tym wiedziała. Wszystko toczy się tu w rytmie wina: powoli, spokojnie, z szacunkiem dla natury i tradycji.
Przesłanie w butelce, czy butelka w przesłaniu?
Nie wiem, czy to magia toskańskiego światła, czy może urok samego wina, ale Brunello di Montalcino ma w sobie coś, co zostaje z człowiekiem na długo. Gdy myślę o nim, widzę nie tylko kieliszek rubinowego wina, lecz całe miasteczko – kamienne mury, wzgórza o zachodzie słońca, ciszę przerywaną śpiewem cykad.
Brunello to dla mnie coś więcej niż wino. To wspomnienie podróży, w której smak, zapach i emocje tworzą jedną, spójną opowieść o Toskanii. Jeśli będziecie w Toskanii - odwiedźcie Montalcino, usiądźcie przy kieliszku Brunello i posłuchajcie, co ma Wam do powiedzenia.
Bo są wina, które się pije.
I są takie, które się pamięta.
Moje ulubione Brunello pochodzi z rodzinnej winnicy Capanna.
Tak więc, każda butelka Brunello di Montalcino to trochę jak wiadomość wysłana z toskańskiego wzgórza. Ktoś ją kiedyś stworzył, z troską i cierpliwością, zamknął w niej słońce, zapach ziemi, wspomnienie lata. A potem wysłał w świat - nie wiedząc, kto ją odnajdzie i kiedy.
I gdy po latach otwierasz taką butelkę, wino przemawia. Opowiada historię miejsca, ludzi, sezonów i decyzji, które ułożyły się w jego smak. Trzeba tylko słuchać powoli.
Bo może w istocie chodzi o coś więcej niż samo wino. Może to nie wino niesie wiadomość, lecz to my zamykamy je w naszych słowach, wspomnieniach i emocjach. Piszemy o nim, żeby zatrzymać chwilę - ten wieczór, to światło, to uczucie, doświadczenie, gdy życie właśnie smakuje dobrze. Wtedy to nie wino jest nośnikiem treści, ale my stajemy się "butelką", w której dojrzewa opowieść o Toskanii.
O smaku, który potężnieje z czasem.
🍷
Kalendarz stojący "Moje florenckie wakacje 2026" z kursem samouczkowym włoskiego na wakacje od poziomu podstawowego do średnio zaawansowanego, z opowieściami o Florencji i innych włoskich miastach oraz z mapką Florencji pomocną w poznaniu topografii miasta - kupisz w naszym e-sklepie - TUTAJ - KLIK!
Po więcej informacji o kalendarzu i kursie - klknij w obrazek: